Angielska wersja strony

Szacun dla dewonu!

Na ten wyjazd szykowaliśmy się już rok wcześniej, ale wiadomo Pan Demia wszystko pokrzyżował.
Wspierając transport niskoemisyjny ruszyliśmy pociągiem IC 16 maja. Pierwszego dnia bez problemu dotarliśmy do Europejskiego Centrum Edukacji Geologicznej UW w Korzecku. Rozlokowanie, szybki obiad i jedziemy w teren. Pierwszy dzień to głównie dewon i jura oraz trzy lokalizacje: Stokówka, Miedzianka (znajdujemy zielone malachity i niebieskie azuryty) i młotkowy szał w kamieniołomie Gnieździska, którego efektem są pierwsze skamieniałe trofea: amonity i belemnity.

Drugi dzień przebiegł bardziej edukacyjnie, a słowa kluczowe to: orogeneza, synklina, antyklina, inwersja rzeźby, uskok i wiele innych geologicznych haseł. Odbyliśmy podróż w czasie od piaskowców kambryjskich po piaski plejstocenu czyli 0,5 miliarda lat na odcinku kilkunastu kilometrów marszu przez Dolinę Chęcińską. Na ten dzień zaplanowano jeszcze warsztaty o skałach i zwiedzanie zamku w Chęcinach górującego nad całą okolicą. A wieczorem uczniowie wzięli udział w warsztatach o skałach i minerałach.

Trzeciego dnia żegnamy się z naszym, jak to ujęli uczniowie, „norweskim więzieniem” po krótkich zajęciach z programem do obserwacji zjawisk na Ziemi w czasie rzeczywistym czyli „Earth”i ruszamy do Kielc. Ta stolica województwa słynąca z scyzoryków, majonezu i szczypiorniaka jest również siedzibą jedynego położonego całkowicie w Polsce Geoparku UNESCO (można nawet tam mieszkać przy ulicy Amonitowej lub Hercynskiej). Odwiedziliśmy tam trzy fascynujące obiekty geologiczne czyli Kadzielnię, Ślichowice i Wietrznię.

Podsumowując trzy intensywne dni z p. Damianem z Geolearning: po przejściu ponad 40 kilometrów i zobaczeniu śladów 500 milionów historii naszej planety każdy niepozorny kamień staje się skałą lub minerałem i nic nie jest już takie samo.
Wracamy do teraźniejszości i już planujemy wyjazd w Sudety jesienią!

Email
Facebook
Twitter