Kopalnia Soli w Wieliczce znana jest na całym świecie i odwiedzana cały rok przez turystów, nasze przeznaczenie w kopalni było nieco inne, tym razem nie byliśmy turystami, a wcieliliśmy się w rolę górników i kopalnię poznaliśmy od innej strony. Naszą pracę rozpoczęliśmy w Szybie „Regis”, gdzie bierze swój początek trasa górnicza, oddalona ok. 300 m od trasy turystycznej.
Po przywitaniu z naszym Przodowym, udaliśmy się do szatni, aby przebrać się w pracowniczy uniform, a następnie każdy z nas otrzymał potrzeby sprzęt, którego odbiór trzeba było pokwitować swoim podpisem. Otrzymaliśmy pochłaniacz oraz lampę z akumulatorem, gdyż w korytarzach kopalni panują całkowite ciemności.
Najpierw zjechaliśmy na poziom I, czyli 60 m pod ziemię. Przodowy przyznał każdemu z nas górniczy zawód i zadania, które należało w czasie naszej wyprawy w odpowiednich momentach wykonać. I tak, byli wśród nas metaniarze, kruszaki, ładowacze i mapowi.
W ten sposób poznaliśmy Kopalnię „od kuchni”. Uczniowie samodzielnie musieli zmierzyć poziom stężenia metanu, wyszukiwać i transportować sól, wyznaczać drogę i badać nieznane sobie komory. Poznaliśmy w praktyce codzienne podziemne życie oraz tajniki górniczych tradycji i obrzędów. Młodzi górnicy doświadczyli na własnej skórze jak smakuje prawdziwy górniczy trud.
Naszą pracę kończyliśmy na poziomie II, czyli 100 m pod powierzchnią ziemi. Zanim wsiedliśmy do windy, każdy uczeń otrzymał certyfikat uzyskania zawodu górnika. Zmęczeni, ale zadowoleni wróciliśmy na powierzchnię, gdzie oficjalnie musieliśmy, jak dawniej tutaj pracujący górnicy zwrócić sprzęt i pokwitować jego zwrot, oddać strój do pralni, aby móc wrócić po dniu pracy do domu.
