Angielska wersja strony

SOLILANDIA

23 kwietnia pojechaliśmy do kopalni soli w Wieliczce. Oglądaliśmy tam różne komory i korytarze. Byliśmy 125 metrów pod ziemią. Szliśmy za znakami, które zaprowadziły nas do skarbnika. Byliśmy w Solilandii, gdzie można wejść tylko za pozwoleniem tego strażnika kopalni. Poznaliśmy tam pewnego niegrzecznego soliludka. (Soliludki to takie krasnale, które różnią się tylko czapkami od zwykłych krasnali. Soliludki mają niebieskie czapki, a krasnale czerwone.)

Ten soliludek był niegrzeczny, bo założył pamiętnik i podkradał się do górników w czasie ich pracy. Wyjadał śniadania i wyrósł na ogromnego nie soliludka, ale soliluda. Pewnego dnia ludzie znaleźli pamiętnik soliludka i dowiedzieli się o Solilandii.

Podczas wycieczki widzieliśmy także jajka solinków. To smoki mieszkające w kopalni. Trzeba je karmić soliladkami, bo jeśli mały solinek nie będzie jadł soliladek, to zacznie zjadać turystów i przewodników, a potem zmieni się w solizaura. Soliladki to czekoladki, tylko z soli, a solizaur to wielki i groźny smok!

Wycieczka była bardzo udana!

 

Email
Facebook
Twitter