Naszą kolejną sobotnią wyprawą było spotkanie z żywymi zwierzętami z różnych stron świata, czyli nasz krakowski Ogród Zoologiczny. Dzikie zwierzęta zawsze wzbudzają w człowieku podziw, ciekawość, a czasem też i strach, mimo, że wiele gatunków jest nam znanych, to zawsze ich zobaczenie na żywo wzbudza emocje. Niedawno gościliśmy we wrocławskim ZOO, podczas wyjazdu edukacyjnego, to mogliśmy teraz porównać, jakich gatunków zwierząt u nas nie ma, ale też zaobserwowaliśmy, których zwierząt nie ma we Wrocławiu. Nasz spacer zaczęliśmy od egzotycznych papug, ibisów, afrykańskie marabutów, różnorodności kaczek, gęsi i sów. Zatrzymywaliśmy się przy wszystkich klatkach, obserwowaliśmy budowę zwierząt, jakie cechy ich wyglądu zewnętrznego świadczą o przystosowaniu do środowiska, w którym naturalnie żyją te gatunki. Największym zainteresowaniem cieszyły się ssaki – a wśród nich przede wszystkim drapieżniki: wilki, hieny, tygrysy, pantery i mniejsze kotowate. Gady i płazy zobaczyliśmy w „Egzotarium”, nawet kilka gatunków ryb o osobliwych nazwach można było zobaczyć. Wiele radości i zabawy sprawiła uczniom możliwość nakarmienia zwierząt w tzw. „Mini-ZOO” między innymi świnek morskich, królików, kucyków, lam, świnek wietnamskich i małych kóz. Zwierzęta chętnie dawały się głaskać w zamian za „pyszną” marchewkę lub jabłko. Pogoda w tym dniu nam sprzyjała, aż szkoda było wracać do miejskiego zgiełku i wrzawy z cichego i spokojnego Lasu Wolskiego.
